Nasza wycieczka rozpoczęła się w niedzielę 11 czerwca. Uczestniczyła w niej 42-osobowa grupa uczniów wraz z nauczycielami: Katarzyną Szatkowską, Ryszardem Witkowskim, Rafałem Dutkiewiczem oraz panią pilot, która pomogła w organizacji wyjazdu. Wyruszyliśmy spod szkoły około godziny 7.00, a do miejsca zakwaterowania dotarliśmy o 15.00. Po pozostawieniu bagaży w pokojach, mieliśmy czas na grę w piłkę, bądź spacer z opiekunami. Po zjedzeniu pysznej obiadokolacji zakończył się pierwszy dzień naszej wycieczki.
Drugiego zaś dnia, czyli 12 czerwca około godziny 9.00, już po pysznym śniadaniu dotarliśmy do Tatrzańskiego Parku Narodowego, przez który spacerowaliśmy ku Morskiemu Oku przez kilka dobrych godzin.
Gdy wreszcie nasze oczy ujrzały piękny krajobraz gór otaczających Morskie Oko, odetchnęliśmy z ulgą. Dla chętnych był spacer wokół jeziora i myślimy, że każdy, kto obszedł to jezioro wokół, w żaden sposób tego nie żałował, pomimo mokrego obuwia. Natomiast osoby, które zrezygnowały z wędrówki, miały ponad godzinną przerwę. Gdy wędrowcy wrócili, chwilę odpoczęli, po czym szlakiem trafiliśmy do autokaru i już stamtąd do naszej kwatery na obiadokolację.
Trzeciego dnia naszej przygody, czyli 13 czerwca we wtorek z rana, po śniadaniu wyjechaliśmy autokarem spod naszego miejsca zakwaterowania w Poroninie w kierunku Wielkiej Krokwi, czyli skoczni narciarskiej, pod którą można było zrobić indywidualne sesje fotograficzne. Następnie spacerkiem udaliśmy się do centrum Zakopanego, czyli do Krupówek, ale na razie tylko przez nie przeszliśmy, by dotrzeć kolejką na Gubałówkę, gdzie mieliśmy czas na własne przyjemności takie jak lody, gofry, napoje chłodzące oraz sesję fotograficzną. Następnie zjechaliśmy koleją na dół i stamtąd już na Krupówkach znów mieliśmy czas na zakup pamiątek, jedzenie i spacer. Potem dotarliśmy do autokaru, który zawiózł nas na termy zakopiańskie, na których miło spędziliśmy czas.
Czwartego, czyli już niestety ostatniego dnia naszej podróży, pojechaliśmy na krótkie zwiedzanie pięknego, królewskiego Krakowa. Po wyjściu z autokaru wybraliśmy się do ziejącego ogniem Smoka Wawelskiego, a następnie przez wzgórze Wawelskie ulicą Grodzką dotarliśmy do Starego Miasta. O godzinie 12.00 wysłuchaliśmy hejnału z Wieży Mariackiej, nacieszyliśmy oczy bogatym wyglądem Sukiennic, a potem spod pomnika Adama Mickiewicza ruszyliśmy w stronę autokaru. Po kilku godzinach dotarliśmy bezpiecznie do domu.
I tak zakończyła się nasza przygoda.